Kiedy chcemy uszczelnić naroże złączy, wpuszczamy rurę lub przewody w beton i nie możemy używać produktów w postaci ciał stałych do zabezpieczenia przed przeciekami, to pojawia się dylemat: Czego należałoby użyć tak aby mieć pewność, że woda nie zniweczy naszych wysiłków?
W takich sytuacjach potrzebne jest nam uszczelniacz, która pęcznieje pod wpływem cieczy i nie będzie bał się dużej wilgotności. Nikt nie lubi się męczyć, więc wygodny sposób nakładania zawsze jest atutem. Ale my chcemy więcej oczywiście i jeżeli będziemy mogli użyć go w różnych przypadkach, czy to na balkonach, czy z kolei wewnątrz budynku a nawet studzienkach kanalizacyjnych to mam dla Was coś co po prostu zda egzamin. Nie egzamin producenta, nie dystrybutora, ale Wasz czyli tych bezpośrednio sprawą zainteresowanych.
Prezentuję Wam Leakmaster LV-1
Wyszukałem 10 odbiorców tego produktu, którzy go zakupili około roku temu (wiadomo musi minąć trochę czasu, żeby sprawdzić trwałość poczynionych uszczelnień) i zadawałem im 3 pytania:
- Czy przy nakładaniu pojawił się jakiś problem?
- Czy dzień po nałożeniu trzeba było uzupełniać braki uszczelniacza?
- Jak Leakmaster radzi sobie z zadaniem obecnie po roku od nałożenia?
Pierwsze zagadnienie niestety nie pokazało jednorodnych wyników, ponieważ klienci nie bardzo pamiętali, bo było to dawno. Natomiast zastrzeżeń nie było. Co do ubytków po nałożeniu to jeden pracownik firmy hydraulicznej wspomniał, że istotne jest dobranie odpowiedniej końcówki pistoletu, aby otrzymać odpowiednią szerokość wypełnienia. Co do trzeciego aspektu, inwestorzy jak i osoby prywatne nie zgłosili mi reklamacji na Leakmastera.
Wnioski są proste: Uszczelniacz należy stosować, stosować i jeszcze raz stosować.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na temat uszczelniacza technicznego Leakmaster to napiszcie w sekcji komentarzy, lub sprawdźcie szczegółowe aspekty na naszej podstronie. Będę również wdzięczny za uwagi jakie zamieścicie co do informacji jakie chcielibyście przeczytać odnośnie produktów, będę się starał dodawać je jak szybko będę mógł. Blog dopiero raczkuje, ale zapewniam, że content będzie bogaty i selektywnie zwiększany
Z góry bardzo wam dziękuję.
Michał S.