Cement hydrauliczny to najlepsza deska ratunku przy przeciekach wody w warstwach betonowych, zwłaszcza pod ciśnieniem. Nic nie jest tak skuteczne jak zaprawy, które w ciągu 3 minut blokują dalszy napływ wody. Warto zatem mieć pod ręką na wszelki wypadek tego typu materiał. Trzeba oczywiście jeszcze dobrać odpowiedni a co lepiej wyznaczy nam skuteczność działania cementu, niż doświadczenia inżynierów z podobnymi problemami? Poniżej przedstawiam wam 3 najpopularniejsze materiały w tej kategorii z naszej oferty.
Zaczynamy od najczęściej kupowanego:
Najszybciej schnący cement hydrauliczny w naszym zestawieniu. Szczególnie przydatny kiedy pojawia nam się kilka oddzielnych mniejszych przecieków. Jednak jego największym minusem jest fakt, iż nie radzi sobie zbyt dobrze z dużymi wyciekami. Jeżeli Wasz przeciek do dziura poniżej 20 cm, wtedy Puder Ex to idealny cement hydrauliczny dla Was. Może być stosowany do szerokiego wachlarza konstrukcji, jest mrozoodporny a także nie straszne mu wycieki pod dużym ciśnieniem. Więcej informacji tutaj.
Cement do przecieków dużego kalibru. Wysycha trochę wolniej niż Puder ex, jednak zdecydowanie lepiej radzi sobie kiedy mamy do czynienia z dużym wyciekiem. Dodatkowo może mieć styczność z wodą pitną i zwiększa swoją objętość podczas wiązania. Zaprawa idealna do zadań naprawdę trudnych i warto mieć go pod ręka gdy woda jest pod dużym ciśnieniem.
Najdroższy produkt w zestawieniu. I to pewnie dyskwalifikuje go wśród odbiorców. Mimo, że parametry ma zbliżone do Pudru Ex, to kupowany jest zdecydowanie najrzadziej. Jego właściwości nie pozostawiają złudzeń, to w dalszym ciągu dobry cement hydrauliczny. Jednak kwota jaką trzeba zapłacić za kilogram zaprawy zdecydowanie odstrasza od kupna materiału. Skoro za mniejsze pieniądze można mieć lepszy produkt, to po co przepłacać?
To jest moja krótka ściąga dla Was na temat cementu hydraulicznego. Jeżeli potrzebujecie szybkiej pomocy nie zawahajcie się użyć tych produktów (zwłaszcza pierwszych dwóch). Jeżeli macie jakieś pytania bądź sugestie to zapraszam do komentowania.
Michał S.